czwartek, 1 marca 2012

Żyje we mnie Pan!

Kochani - dziś chcę wam zaprezentować coś zupełnie innego, coś, co ciężko określić pod względem muzycznym, zamknąć w jakiekolwiek, zwłaszcza muzyczne ramy, bo jest to coś tak wyjątkowego, że nie pozostaje mi nic innego jak wyrazić moje myśli w kolejnym małym świadectwie...


Gospel Rain jest lubelskim, a jednocześnie najlepszym w Polsce zespołem chrześcijańskim, który od wielu lat służy prowadzeniem modlitwy uwielbienia w całym kraju. Jak sami o sobie piszą, zespół tworzy ponad trzydziestoosobowy chór, znakomici soliści, grono doświadczonych instrumentalistów... w rzeczywistości są to ludzie, którzy zdecydowali się poświęcić Bogu praktycznie cały swój talent i energię. Zespół określa się jako "świeża i bardzo przebojowa fuzja muzyki pop, gospel, jazzu, soulu i współczesnych nurtów muzyki uwielbienia", w praktyce to po prostu ogrom mocy płynącej z miłości do Jezusa, wpływający na scenę i ogarniający wszystkich obecnych:)

Można mówić, że kościół to majestatyczna cisza cztery ściany świątyni, dopóki nie usłyszy się zespołu takiego jak Gospel Rain i nie doświadczy modlitwy uwielbienia, która niesie ze sobą wielką moc, większą niż jakakolwiek inna siła - moc nawrócenia, uzdrowienia, uwolnienia...

Jestem chrześcijanką od 3 lat i zespół towarzyszy mi praktycznie od początku, od nawrócenia. Modlitwa uwielbienia, o której wcześniej wspomniałam, to główny sposób, w jaki przeżywam swoje chrześcijaństwo. Dziś chciałam wam zaprezentować piosenkę zagraną podczas IX Koncertu Chwały w Lublinie, na którym miałam okazję stanąć na scenie z Chórem dla Jezusa i oczywiście Gospel Rain:)


Wiara w dzisiejszych czasach należy do tematów kontrowersyjnych, ale dla mnie nie jest to temat podlegający intelektualnym rozważaniom czy jałowym dyskusjom. Moja wiara wypływa z osobistych doświadczeń, a wspiera się na świadectwach tych, których życie odmienił Jezus i którzy pragną o tym mówić - i śpiewać. Należąc do tych osób mogę powiedzieć, że spotkało mnie największe szczęście. Bo Pan Bóg to nie zbiór nakazów i zakazów ani spór o poglądy, tylko radość, wolność i pasja;)


Klaudia

PS. Taka dygresja, ale nie wiem, czy o tym wiecie - Gospel Rain wzięli udział w nagraniu hymnu Euro 2012 "Dalej orły" wykonywanym przez Marylę Rodowicz. To ogromne wyróżnienie dla chóru, a efekty... zobaczcie sami:)

14 komentarzy:

  1. Jakiś taki zespół przyjechał do nas kiedyś i występował w LO, nie jestem pewna czy to byli oni, chyba nie... Raczej jakiś inny zespół, który się na nich wzorował chyba. Nie trafiają do mnie, ale też nie jestem zbyt religijna. W przypadku moich kolegów wówczas w liceum, oczywiście, spotkali się oni jedynie ze śmiechem...

    OdpowiedzUsuń
  2. nie znam tego zespołu, ale pod Twoją notką mogę się podpisać. Gdy się słucha takiej muzyki, ludzi, którzy doświadczyli miłości Pana boga, łatwiej jest nam wierzyć. Ja również odczuwam jego obecność, chociażby przez radość, gdy śpiewam dla Niego, o Nim .;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytając notkę uznałam, że piosenki o charakterze religijnym nie mogą być ciekawe. Zaciekawiło mnie jednak to, że tak dobrze piszesz o tym zespole. Kliknęłam w link i.. od razu zmieniłam zdanie! Bardzo podoba mi się to wykonanie ;)
    Może wpadniesz do mnie? Dopiero zaczynam i liczę na Twoje wsparcie ;P

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja przyznam się bez bicia, że jestem nieświeżąca. Ale nie mam nic do ludzi, którzy wierzą w Boga. Wręcz przeciwnie - podziwiam (o ile nie zamienia sie to w fanatyzm).
    W każdym razie słyszałam już o tym zespole. Kiedyś nawet chciałam się wybrać na jeden z ich koncertów, ale ostatecznie rozchorowałam się.
    Fajnie, że mi o nim przypomniałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam kiedyś przez chwilę kontakt z innym, ale również chrześcijańskim zespołem. Działałam akurat w komitecie organizującym koncert charytatywny, a oni mieli na nim występ. Doświadczanie cóż... Bardzo przykre. Wszyscy co do jednego członka owego zespołu, gdy tylko dowiedzieli się, że jestem, że tak to powiem, wierząca nie do końca, próbowali mnie na siłę przekonać do swoich racji. Pół biedy, jeśli robiliby to poprzez kulturalną rozmowę i wymianę zdań. Ale nie - odnaleźli chyba jaką chorą przyjemność w udowadnianiu (?) mi, jaką szkodę wyrządzam sobie i innym, żyjąc zgodnie z własnym sumieniem i zasadami, a nie tym, co napisano w Piśmie Świętym. Patrząc na nich zastanawiałam się, jak to możliwe, że są tacy niepodobni do Jezusa, na którego się powołują. I wtedy obiecałam sobie, że to koniec, że nie chcę mieć z takimi ludźmi już nic wspólnego.

    Ale to tylko jeden przykład. Opisywany przez Ciebie zespół może być i zapewne jest inny.

    OdpowiedzUsuń
  6. No tak, masz rację. Źle to ujęłam. ;)
    Co do fobii.. No tak, sposoby są. Jednak o jaką fobię chodzi ? Pisz na chanceforlovexoxo@gmail.com o co dokładnie chodzi, chętnie odpowiem i pomogę ;D

    Zapraszam na chanceforlovexoxo ! Nowa notka, pierwszy mail, pierwsza rada ;D czekam !

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajnie , że opisujesz taki zaspół ! :)
    + Obserwuje

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajnie, że ktoś w tych czasach jeszcze słucha takiej muzyki!:)


    u mnie nowa notka!:)

    OdpowiedzUsuń
  9. coś dawno piękna nie pisałas na blogu.. cos sie stało czy co? wracaj do blogowania!:)
    u mnie nowa notka!:)

    OdpowiedzUsuń
  10. swietny blog.

    Zapraszam Cie do wziecia udzialu w konkursie w ktorym mozesz wygrac profesjonalna sesje zdjeciowa w Twoim miescie.

    http://www.facebook.com/events/341173719251949/

    Pozdrowka

    OdpowiedzUsuń
  11. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja lubię słuchać piosenek zespołu Hillsong, a z tym chętnie się zapoznam, pozdrawiam i obserwuję!

    OdpowiedzUsuń