I tak oto wczoraj rozpoczęły się próby Chóru dla Jezusa, który 7 czerwca na Placu Litewskim w Lublinie zaśpiewa na jubileuszowym, X Koncercie Chwały. ;)
Chór dla Jezusa to ponad stuuosobowa grupa osób, która co roku na dziesięć dni przed Koncertem spotyka się na próbach, przygotowując się do występu wraz z zespołem Gospel Rain i zaproszonymi gośćmi. O Koncercie Chwały już kiedyś wspominałam - to wydarzenie, które w moim mieście odbywa się co roku i nie ma innego celu poza uwielbianiem Pana Boga. Jego organizacja to ogromne zaangażowanie wielu chrześcijan, którzy w wieczór Bożego Ciała wraz z liczącą kilka tysięcy osób publicznością gromadzą się w centrum miasta na wspólnym uwielbieniu Jezusa Chrystusa! :) Chętni do Chóru są przyjmowani według kolejności zgłoszeń, jakie co roku przesyłają do organizatorów Koncertu.
W tym roku mam ten zaszyt śpiewać w Chórze dla Jezusa już trzeci raz ;) Myślę, że udział w tym projekcie to jedno z najciekawszych i najcenniejszych doświadczeń mojego życia. Co roku spotykam tam ludzi pełnych pasji, radości i zaangażowania, którym nie straszne są długie godziny prób i zmęczenie, ludzi, którzy są zawsze gotowi na nowe wyzwania i poświęcenia oraz którzy wyrażają swoją miłość do Boga we wszystkim, co robią.
Program tegorocznego koncertu jest nam już znany, leży sobie przede mną... ;) Na wczorajszej próbie udało nam się zrobić aż sześć piosenek. Jedna z nich, utwór "Nie nam" zespołu TGD szczególnie utkwił nam w sercach i głowach. Nie mogę się doczekać, kiedy go zaśpiewamy na scenie, wraz z ludźmi - z taką mocą, jak zwykle ;)
jak tylko podlacze dzwiek w kompie, poslucham filmik, ktory tu zamiescilas ;] ja jade na koncert w Boze Cialo razem ze znajomymi 'jednego serca, jednego ducha', to tez cos w ten desen ;]
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci talentu, ja ze swoimi 'zdolnościami" to mogę co najwyżej uczestniczyć w zabezpieczeniu przedmedycznym podobnych imprez (bo żeby zostać ratownikiem wystarczy przejść kurs, a tego można się nauczyć, w przeciwieństwie do śpiewu, tańca, itd...). Eeeech, ci utalentowani ludzie! ;)
OdpowiedzUsuńA ze zdradą... Kurczę, masz rację, zupełną rację, ale jak w takim razie nazwać odwieszanie płaszcza i pomoc w jego zakładaniu, odsuwanie krzesła, wstawanie wtedy, kiedy ja wstaję, niespojrzenie nawet na jedzenie, póki wszystkie kobiety przy stole nie dostaną swojej porcji? Jeśli nie maniery, to co?
a jaką muzykę gracie?:)
OdpowiedzUsuńTo ciekawe, że istnieją jeszcze ludzie z prawdziwym powołaniem. Gratuluję miejsca!
OdpowiedzUsuńBlisko mnie, we Włocławku, też jest organizowany w ten dzień koncert, może się wybiorę;) TGD znam bardzo dobrze, ale tej piosenki nie kojarzę;<
OdpowiedzUsuńTylko czemu kościelne piosenkiiiii?
OdpowiedzUsuńTak liczna grupa śpiewających ludzi z pewnością będzie mieć ogromną siłę przebicia i moc. Chciałabym to zobaczyć i usłyszeć :)
OdpowiedzUsuńPrzestań, gdybyś nie umiała śpiewać, to nie uczestniczyłabyś w próbach! Wiem, co mówię, bo sama (dawno, dawno, DAWNO temu) chciałam śpiewać. Podziękowali mi po kilku minutach grzecznie tłumacząc, że nie ma słuchu muzycznego :)
OdpowiedzUsuń_________________
Bajeranctwo? Dałabym wszystko, by stało za tym całym zachodem jednak coś głębszego.
Dziękuję :) Genialne, aż mam dreszcze.
OdpowiedzUsuńteż bym z chęcią wzięła udział w czymś takim, ale jak zaczęłabym śpiewać, wszyscy by pouciekali ;)
OdpowiedzUsuńz dojazdem gorzej ;p
UsuńW chórze naprawdę ma znaczenie to, jak ktoś śpiewa?
OdpowiedzUsuńNo też właśnie.
UsuńSama kiedyś śpiewałam. Daawno temu ;P
Fajna ta piosenka:D Też chciałbym kiedyś móc zaśpiewać w prawdziwym chórze.
OdpowiedzUsuńTo musi być ciekawe przedsięwzięcie. Wymaga zaangażowania i współpracy mnóstwa ludzi, podziwiam :)
OdpowiedzUsuńCieszy mnie to, bo czasami boję się, że zanudzam ludzi moją gadatliwością. Na co dzień wcale nie gadam tak dużo, naprawdę :)
OdpowiedzUsuńPodróż z biura nie wschodzi w grę w żadnym państwie! Nie cierpię z góry narzucanych wycieczek, chyba taka moja natura włóczęgi, że nigdzie nic nie rezerwuję, tylko jadę w ciemno, a potem "niebo gwiaździste nade mną, a prawo moralne we mnie". Papcio Kant byłby zadowolony z nowego zastosowania jego myśli. Chciałabym poznać Izrael znając już podstawy hebrajskiego, więc może po 1 roku studiów? Zobaczymy...
Możesz napisać do "Cogito" z zapytaniem, albo do "Polonistyki", ale nie wiem, czy się zgodzą, ani czy będą jakieś korzyści materialne z wydruku Twojej pracy. Ale zapytanie nic nie kosztuje. Sama przerabiam mój esej "Diabeł jest kobietą, czyli o kobiecie fatalnej i zmysłowej u Witkacego, Schulza i Plath" na bardziej skondensowaną formę i chcę skontaktować się z "Polonistyką". Wszystko powoli i w swoim czasie. Na razie finał i zakończenie roku :)
Życzę Ci mocnego głosu, pięknej barwy i wspaniałych przeżyć na Chórze dla Jezusa. Nie wiem, co powinno się życzyć przed takim występem... połamania mikrofonu?
Pozdrawiam!
Śpiewanie w chórze wymaga dużego zaangażowania, ale również umiejętności współpracy z innymi i odpowiedzialności za swoich towarzyszy i innych. Naprawdę wielkie przedsięwzięcie.
OdpowiedzUsuń