Dawno mnie tu nie było, ale to dlatego, że sporo się ostatnio działo - cały tydzień matur (poszły mi dobrze!), dziś komunia, wczoraj wesele... :) Jutro i pojutrze najważniejsze dla mnie egzaminy - biologia i chemia. Jestem dobrej myśli, a kto może, niechaj się modli za mnie ;)
Á propos dzisiejszej komunii - w lokalu, w którym jedliśmy obiad, ku mojemu wielkiemu zdziwieniu, w głośnikach leciała płyta Ciszy Jak Ta "Nasze światy"! Nie mogłam w to uwierzyć - Cisza jest zespołem, który ma raczej wąskie grono fanów (8.000 na portalu facebook) i spotkanie kogoś, kto w ogóle kojarzy ich twórczość albo przynajmniej nazwę zespołu to naprawdę rzadkość. W takich lokalach zwykle leci muzyka, jaką często słyszy się w radiu, a tu proszę - nie tylko dobre jedzenie, ale też porcja wspaniałej, ambitnej poezji śpiewanej! Pozostaje mi tylko pogratulować wyboru i odwiedzać częściej to miejsce ;)
Dzisiejsza notka będzie więc również Ciszowa. Pamiętacie, jak kiedyś narzekałam na to, że zespół nie potrafi bądź nie lubi improwizować? Okazało się, że takie głosy odezwały się nie tylko z mojej strony i ktoś podobno się śmiał, że Cisza gra z playbacku ;) Na te zarzuty grupa odpowiedziała uroczym nagraniem z koncertu - wykonaniem piosenki "Chrystus Bieszczadzki" w wersji prawie instrumentalnej... przy której nie sposób się nie uśmiechnąć ;) Serdecznie polecam na poprawę humoru, bądź jeśli ktoś chce polubić zespół jeszcze bardziej ;)
Pozdrawiam wszystkich,
Klaudia
no w sumie racja.. stres?
OdpowiedzUsuńa ogólnie to dobrze ci poszło na maturach?
Huczne komunie w lokalach to według mnie fanaberia ostatnich czasów. Ja miałam skromne domowe przyjęcie i przeżyłam, ale co kto lubi :) Muzyka Ciszy jest bardzo pozytywna. Wzbudziła we mnie ciepłe uczucia już pierwszym przesłuchaniu, w którejś z Twoich wcześniejszych notek, a ten utwór tylko je wzmocnił.
OdpowiedzUsuńSkoro sytuacja tego wymagała, zwracam honor. Chodziło mi raczej o sam trend organizowania takich "małych wesel", ale widzę, że w tej kwestii się zgadzamy :) Dzieciaki zawsze czekały przede wszystkim na prezenty, ale teraz jest to faktycznie paranoja. Zachodzę w głowę, po co dziewięciolatkowi komórka albo osobisty laptop...
UsuńTo już szczyt szczytów... sama kilka lat temu byłam świadkiem jak pewna kasiasta pani podniecała się, że kupi taki prezent dla wnuczka. Niesmak nie do opisania.
UsuńOd razu mi się humor poprawił słuchając tego ;D Lecz chyba w oryginalnej wersji śpiewają inaczej ?
OdpowiedzUsuńPrzyznam się bez bicia, że o zespole nie słyszałam. To nie jest mój ulubiony gatunek muzyki, więc z całym szacunkiem zachowam ocenę dla siebie. :) Mimo wszystko dobrze czasem posłuchać czegoś nowego.
OdpowiedzUsuńBiologia i chemia, czyli wybierasz jakieś studia medyczne?
OdpowiedzUsuńa to wszystko zjedzą ludzie z liceum - oni zawsze głodni ;) super początek tej dziewczyny, że zapomniała że śpiewa ;D zabawne ;*
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki i modlę się z pomyślne napisanie matury;) Fajna piosenka, dobrze czasami odchamić się od tego plastiku z radia czy telewizji:D
OdpowiedzUsuńJak Ci poszła biologia? Pisałaś podstawę, czy rozszerzenie? Bo ja byłam na rozszerzeniu. Było nawet, nawet. Informacje jakoś tak same ze mnie się wylewały ;D No to lokal nieźle się tym przypadkowo zareklamował i Cię ściągnął ;P Wieczorem będę musiała sobie z telefonu posłuchać, bo na razie jestem na kompie, a tu mam mobilny i szaleć zbytnio nie mogę :(
OdpowiedzUsuńOj, ja słucham kompletnie innej muzyki :D
OdpowiedzUsuńno ale jesteśmy dobrej myśli :D:D:D
OdpowiedzUsuńMiło czasem wejść do jakiegoś lokalu i zjeść posiłek bez jęków Rihanny czy Lady Gagi.
OdpowiedzUsuńOczywiście powodzenia na jutrzejszej maturze z chemii, trzymam kciuki!
Takie miłe zaskoczenie od razu poprawia humor. :D
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki, by dobrze poszły Ci te egzaminy :)
OdpowiedzUsuńMuzyki nie znam ;)
OdpowiedzUsuńAle za to dobrze czytać, że komuś dobrze poszły matury :)