niedziela, 1 kwietnia 2012

Izraelska relacja. Część 2

Rishon LeZion - pierwszy spacer, pierwsze izraelskie zapachy, smaki, pierwszy zachwyt, a także pierwszy krótki rękawek po wielu długich zimowych miesiącach... choć nasi izraelscy znajomi najwidoczniej marzli :)

Zdjęcia zostały zrobione w parku oraz na terenie muzeum miasta Rishon. 20*C







Pierwszy wieczór spędzony w ogródku miejscowego centrum handlowego, na izraelskim powietrzu, w sąsiedztwie fontanny, w towarzystwie muzyki, jedzenia, picia i... naszym! Impreza zakończona o 2 w nocy... "Au se te pego" wysłuchane na miejskim parkingu w środku szalonej izraelskiej nocy to rzecz bezcenna. Tego dnia miało też miejsce nasze pierwsze spotkanie z policją, ale, jak to w Izraelu bywa, nie zakończyło się niczym szczególnym - puszczanie muzyki na cały głos między blokami mieszkalnymi w środku nocy to najwyraźniej nic takiego ;) Nieodespana podróż dała się jednak we znaki i po kilkunastu mintach spędzonych na parkingu zgodnie stwierdziliśmy, że pora wracać do domów i, oczywiście, łóżek. A jutro - Purim!


Klaudia

9 komentarzy:

  1. Zazdroszczę Ci, naprawdę:). Takich podróży nie zapomina się do końca życia, czad:)!

    OdpowiedzUsuń
  2. widzę że wyjazd jest udany :] ładne zdjęcia. pozdrawiam!:D

    OdpowiedzUsuń
  3. świetnie!:) bardzo lubię wyjeżdzac i zwiedzac inne kraje;) wiec zazdroszcze ci tego wypadu:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem zachwycona, zakochana w tych widokach :)

    OdpowiedzUsuń
  5. super! :D

    PS. masz rację, dziś sprawdziłam to był zespół również z 'Gospel' w nazwie, ale reszta inna ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. cieszę się,że wyjazd Ci się udał :) jak czytam tu o Twojej radości z nim związanej to przypomina mi się mój obóz w Grecji,2 lata temu..
    bardzo ładne zdjęcia ;) te pierwsze przypomina mi bardziej jakąś słoneczną Hiszpanię czy coś,nigdy nie powiedziałabym że to Izrael! ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. 20 stopni? Przecież to upał niesamowity! Nie wiem, czy byłabym zadowolona, jeżeli termometr pokazałby ponad 30 stopni..

    Jejku, świetne widoki!

    OdpowiedzUsuń