Głównym motywem notki jest dzisiaj niedźwiadek, bo chciałam Wam zaprezentować moją piosenkę autorską, którą wraz z moim zespołem zagraliśmy w części konkursowej na zeszłorocznych Bakcynaliach - czyli naszym lubelskim festiwalu piosenki turystycznej. Pamiętam, jak pierwszy raz poszłam na Bakcynalia w 2010 roku z moim kolegą-kompozytorem i tamtego dnia stwierdziłam, że nie ma bata i że za rok koniecznie musimy tam wystąpić... :) Mimo problemów jakoś zebraliśmy kilku znajomych, opracowaliśmy dwie autorskie piosenki, zrobiliśmy nagrania... no i udało się!
Autorem słów "Przyjaciela" jestem ja, muzyki - także ja, choć nie obyło się bez nieocenionej pomocy mojego wyżej wspomnianego kolegi, który ma bardzo duże doświadczenie muzyczne i wiedzę na temat kompozycji (o wiele, wiele większą niż ja). To dzięki niemu udało nam się opracować ją na cztery instrumenty oraz nadać jej charakteru, za co jestem mu niezmiernie wdzięczna :)
W niedźwiedziu w zadąsanym futrze oczywiście można rozpoznać postać z poezji Poświatowskiej - tak poetka określiła swojego męża Adolfa w jednym ze swoich wierszy. Choć tekst nie do końca o miłości, motyw ten zainspirował mnie do napisania tej piosenki, ale nie tylko on :) Opowiada ona o prostej i niesłychanie inspirującej relacji, o dobrych dniach spędzanych z przyjacielem, nie tylko na wspólnym wędrowaniu i czytaniu wierszy. Chwilami może nawet trochę szkoda, że jedynie z przyjacielem ... ale tylko trochę :)
Piosenkę nagraliśmy w listopadzie, w gorącej atmosferze przed konkursem, stąd też w wokalu można usłyszeć zmęczenie sprzed godziny pierwszej w nocy, ale i tak, jak na nagrywanie w domowych warunkach, wyszło to całkiem nieźle i myślę, że spokojnie można pokazać ją światu.
Tak więc, zapraszam serdecznie do przesłuchania :)
"Przyjaciel"
Gdybyś był niedźwiedziem miałbyś dla mnie futro
Na porę zimową, cichą i smutną
Uczyłbyś mnie łowić uśmiech ze strumienia
I rozkwitać pośród niezrozumienia
Gdybyś był niedźwiedziem w zadąsanym futrze
Ukryłbyś swe baśnie i bajki o jutrze
Gdy ziemia się ze słońcem jesienią rozstanie
Dałbyś jej piękną baśń na pożegnanie
Wtedy pisałabym wiersze
Gdy zachodnie wiatry zagubiły drogę
Pan dał twoje kroki wiatrom na przestrogę
By zbudziły słowa w pragnieniach zaklęte
Wyplatały cuda, cuda niepojęte
A gdy się na wiosnę wszystko zazielenia
Uczysz mnie otwierać oczy ze zdumienia
I niedźwiedzim ścieżkom dotrzymuje kroku
Słońce co maluje wszystkie pory roku
Wtedy zaczynam od nowa
By po ramionach nie wspięło się zwątpienie
Kiedy w naszych myślach wiatr rozwagi wieje
By po wiośnie naszej znów nie przyszła jesień
Która rani serca, żar tęsknoty niesie
Ale moja siła gdy brakuje tchu to ty
Wtedy pisałabym wiersze
Gdybyś w końcu zasnął na leśnym posłaniu
Trwałbyś tak w zimowym snu oczekiwaniu
A ja grudniową nocą z wierszem na kolanach
W przyjaciela futrze czekałabym rana
Z tobą czekałabym rana
Cóż, miło by było, jakby kiedyś udało nam się coś jeszcze razem nagrać (kilka gotowych piosenek czeka już u mnie w szufladzie), jednak nie będzie łatwo z racji tego, że w październiku wszyscy zaczynamy studia i to niekoniecznie w jednym mieście. Tak czy inaczej, jesteśmy zadowoleni z tego, co udało nam się zrobić, a piosenka o niedźwiedziu stała się takim naszym 'oczkiem w głowie' :)
Serdecznie pozdrawiam,
Klaudia :)
Piosenka przyjemna dla ucha, a tekst wywołuje szeroki uśmiech na mojej buzi - bardzo oryginalny.
OdpowiedzUsuńOby tak dalej, jeżeli chodzi o rozwój muzyczny ;)
oo, ładnie, ładnie jest:3
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemna :D Podobną będę śpiewać wraz z zespołem na konkursie. Mam nadzieję, że nagracie więcej piosenek. to ty śpiewasz tą piosenkę? Masz śliczny głos...
OdpowiedzUsuńPs. Dodałam Cię do obserwacji :D
"Uczyłbyś mnie łowić uśmiech ze strumienia." <3
OdpowiedzUsuńjaki masz piękny głos! :)
OdpowiedzUsuńPrzyjemne dla ucha :)
OdpowiedzUsuńale masz przyjemny głosik!
OdpowiedzUsuńale plamę dałam : D
OdpowiedzUsuńno wiem,wczoraj napisałam notkę o ładnej pogodzie- dziś ładnej pogody brak.
oja przepraszam, taki mam dziś dzień, nawet nie skojarzyłam;D
OdpowiedzUsuńładne :)))))
OdpowiedzUsuńŚlicznie :) Zazdroszczę muzykalności :D
OdpowiedzUsuńCo do znajomości - bardzo pielęgnuję zarówno te realne jak i wirtualne, więc o utracie kontaktu raczej nie ma mowy :)
Masz rację... tak właśnie jest w przypadku moim i znajomych :)
OdpowiedzUsuńJa znam ten ból, ale raczej ze świata realnego. Starałam się, a wielu osobom zależało tylko z początku. Na "wirtualnej braci" mogę polegać niemal zawsze.
OdpowiedzUsuńZmieniając temat, widzę, że jesteś z miasta mojego ulubionego zespołu :D Byłam na Lubelszczyźnie trzykrotnie- same dobre wspomnienia.
Trzeba trafić na odpowiednich ludzi po prostu, jak w życiu :)
OdpowiedzUsuńTekst mi się podoba, jest taki niecodzienny, inny, wyróżnia się z pewnością na tle innych!
OdpowiedzUsuńPowodzenia w tym co robisz, bo jesteś naprawdę dobra! :>
Ja żadnego zmęczenia nie usłyszałam. :) Tekst jest świetny. Oby tak dalej. :)
OdpowiedzUsuńBo Ty się na śpiewaniu znasz, a ja nie więc może dlatego dla mnie wszystko jest okej. ;)
OdpowiedzUsuńCiekawy tekst, bogata aranżacja, ciekawy wokal. Jestem na TAK! :D
OdpowiedzUsuńczemu się nie chwaliłaś, że wstawiłaś piosnkę ;) Super!!
OdpowiedzUsuń