sobota, 26 maja 2012

Koniczynka.art.pl - "tyle złota tak blisko"



Nie wiem, czy istnieje miłośnik twórczości Haliny Poświatowskiej, który przynajmniej raz nie odwiedziłby tej strony. Kiedy ja weszłam na nią po raz pierwszy kilka lat temu, po prostu nie mogłam w to uwierzyć - witryna okazała się być największym źródłem wiedzy o poetce, jaką kiedykolwiek stworzono! Na "Koniczynce" są nie tylko wiersze i informacje biograficzne, jest także pokaźny zbiór fotografii, listów poetki do rodziny i przyjaciół, arytykułów naukowych i prasowych poświęconych jej twórczości, informacji dotyczących utworów muzycznych i filmów opartych na życiu Poświatowskiej... Ponadto na stronie można znaleźć nawet informacje o miejscu pochówku poetki (są nawet fotografie instruujące, jak trafić na jej grób!), linki do stron muzeów oraz zamieszczone w całości, nawet te nigdy nie publikowane w druku utwory prozatorskie Haliny, między innymi cała "Opowieść dla przyjaciela"!

Strona bardzo mi pomogła przy przygotowaniu mojej prezentacji maturalnej, ale nie tylko, bo właściwie od lat zgłębiam biografię i twórczość Haliny Poświatowskiej. Jest to coś, czym interesuję się szczególnie i choć mam już dość dużą wiedzę na ten temat, stale czuję niedosyt :) Może właśnie dlatego tak często odwiedzam Koniczynkę. Jest to miejsce, którego ciągle nie znam dość dobrze, które stale zaskakuje mnie nowymi informacjami, artykułami i utworami... ich ilość jest naprawdę nieprzebrana, a przydatność nieoceniona! Serdecznie polecam tą stronę każdemu, kto zamierza przyjrzeć się z bliska postaci Haliny Poświatowskiej - myślę, że ta strona to najlepsza droga do tego, aby ją poznać :)


Klaudia

PS. Zamierzałam zamieścić na blogu relację z inscenizacji wesela żydowskiego organizowaną przez restaurację Mandragora, niestety - wypadł mi pogrzeb w rodzinie i nie mogłam na nie dotrzeć. Bardzo żałuję, ale po prostu tak wyszło. Mam nadzieję, że uda mi się uczestniczyć w tym w przyszłości, a być w przyszłym tygodniu może zrelazjonuję inne, równie ciekawe wydarzenie ;)

10 komentarzy:

  1. o tak, ostatnio często trafiam na tę stronę, ale materiałów tam jest mnóstwo!:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam Poświatowską, a stronka jest świetna ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cóż Poświatowską znam tak właściwie tylko z przygotowań do konkursu z polskiego. Ogólnie to nie interesuję się za bardzo poezją, ale czasem jakiś wiersz jak mnie zachwyci to porządnie. Chodzi mi głównie o "Pieśń 9" Horacego w przekładzie Juliana Tuwima:) Pozdrawiam! [po-prostu-wera.blogspot.com]

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak właśnie powinna wyglądać każda strona poświęcona danej postaci. Mnóstwo wiarygodnych i ciekawych informacji. To jest to :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Szczerze mówiąc - to nie mój świat.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale kiedy okazja się zdarzy - musisz odwiedzić Kraków,Kazimierz i oczywiście dać mi znać, jeśli będę miała czas (do Krakowa mam godzinkę drogi)chętnie Cię oprowadzę :)
    Do Izraela sama tęsknię - choć przecież go n i e z n a m. W Krakowie taką restauracją jest właśnie "Cheder". Ola na Bobe Majse pięknie ją opisała: http://bobemajse.blogspot.com/2009/12/taki-cheder-znacie.html
    Gratuluję wyróżnienia! Ja jeszcze nie wiem, o czym będzie moja prezentacja, ale chciałabym o Camusie (szczególnie o nim! Mój Mistrz!), Sartrze, egzystencjalistach, może o Witkacym, Schulzu, Plath. Poświatowska też się w moich pomysłach przewinęła. Ale konkrety - ani jednego, ot luźne pomysły. Może powinnaś wykorzystać swoją prezentację gdzieś dalej? Przeredagować ją np. na artykuł i wysłać do jakiejś gazety stricte polonistycznej, albo choćby do "Cogito"? Żeby żyła dalej.
    Tak, szkoda, że nikt nie miał serca (i środków) żeby zainwestować w ten pałac. Spory kawałek mojego dzieciństwa. Ruiny - odwaga granicząca z głupotą. Nie ma dziury, gdzie bym nie weszła, a w okolicy pałacyku, do którego nie wściubiłabym nosa. Stara synagoga z zapadającym się dachem - świetnie! Stary pałac sprzed stu lat - rarytas! W wakacje wybieram się rowerem do Plechowa, do dworku żony "Hubala", skąd ten w 1939 roku wyruszył na Wojnę Obronną :)

    Koniczynkę znam bardzo długo - świetne źródło informacji. Nie raz, w czasie suszy w bibliotece i ogólnego braku książek (o) Poświatowskiej, ratowała mnie przez poświtowskim wycieńczeniem :) Marzy mi się założenie podobnej strony o Plath (bo dostępne polskie strony są mało rozbudowane i w większości dość wtórne) i Camusie (na razie rozczytuję się w jego biografii pióra Todda... całe 800 stron czystej przyjemności!)

    Rozpisałam się, nic to - planimetria wzywa :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. zawaliłam biologię,nie wiem czy zdam. a u Ciebie jak matury ? :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Znam Poświatowską tylko z "Opowieści dla przyjaciela" i kilku wierszy, czyli niewiele.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nawet nie wiem, czy jakikolwiek wiersz tej poetki czytałam :) nazwisko kojarzę, ale nie potrafię dopasować żadnego tekstu do niej. Kto wie, może odwiedzę koniczynkę ;D

    OdpowiedzUsuń
  10. Szczerze to nie znam chyba zbyt wiele z twórczości Poświatowskiej, ale moja "zastępcza" polonistka z liceum była jej "fanką" wielbicielką.

    OdpowiedzUsuń